piątek, 23 kwietnia 2010

Piekielne moce i piękne noce




Piekielne moce i piękne noce.. Choć stanowczo eszcze zbyt zimne, by szukać kwiatu paproci, błąkać z nimfami obłaskawiając dzikie zwierzęta czy po prostu położyć się w miękkim mchu i zasnąć śniąc sny z mchu, paproci i kocich trocin. Albo śnić sen, z którego nie warto się budzić sen - zen..
(taki tam, tzn. tu obrazek w przerwie między natłokiem)

5 komentarzy:

  1. ja bym tam poszedł. świetne!

    OdpowiedzUsuń
  2. jesteś obrzydliwie interesujący, bym określił a odczucia mam abimwatalentne, mogę mieć i dlatego obserwam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. rysunek misie ci zdaje do odwyku od kolarzowania, zatem jak ktoś wzdycha to ma się chyba to do rzeczy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ach, ta Twoja czarcia kreseczka.
    pachnieć trawą, mchem i żywicą.. marzy mi się.

    OdpowiedzUsuń