piątek, 23 kwietnia 2010
Piekielne moce i piękne noce
Piekielne moce i piękne noce.. Choć stanowczo eszcze zbyt zimne, by szukać kwiatu paproci, błąkać z nimfami obłaskawiając dzikie zwierzęta czy po prostu położyć się w miękkim mchu i zasnąć śniąc sny z mchu, paproci i kocich trocin. Albo śnić sen, z którego nie warto się budzić sen - zen..
(taki tam, tzn. tu obrazek w przerwie między natłokiem)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja bym tam poszedł. świetne!
OdpowiedzUsuńo, do lasu, do lasu... ech
OdpowiedzUsuńjesteś obrzydliwie interesujący, bym określił a odczucia mam abimwatalentne, mogę mieć i dlatego obserwam:)
OdpowiedzUsuńrysunek misie ci zdaje do odwyku od kolarzowania, zatem jak ktoś wzdycha to ma się chyba to do rzeczy:)
OdpowiedzUsuńach, ta Twoja czarcia kreseczka.
OdpowiedzUsuńpachnieć trawą, mchem i żywicą.. marzy mi się.