piątek, 15 stycznia 2010
Wy - wii - jasy
Drużyna gospodarzy - Agnieszka und Grzegorz na swoim nowym boisku
Właściwie to mógłby być wibrator.. Właściwie to est wibrator
Grzegorz instruuje na miejscu sposób dzierżenia kontrolera wii, co Bartek kwituje zwątpieniem, a kotemu oczy się świecą. Kaśka nie takie rzeczy widziała..
Kaśka und Bartek wbrew pozorii nie tańcują - grają w kręgle
Grzegorz und Kaśka upra'wii'ają boks - samowyzwalacz wyzwala kiedy sam chce (aparat stał na monitorze, na którym wyświetlane były igrzyska)
Grzegorz und Kaśka upra'wii'ają boks dwa - samowyzwalacz wyzwala kiedy sam chce (znów)
Bartek und Kaśka - tarzan'y (a kot międlony)
Bartek und Kaśka - rwanie
Bartek und Kaśka - chodzony
Grzegorz z głową zwierzęcia dzielnie broniącego dostępu do pigwówki
Tydzień nazad we w sobotę gościliśmy u Agi i Grześka na ogólnomieszkaniowych mistrzostwach lokum w wii. Były iście sportowe emocje, jednak u wszystkich zawodników wykryto doping a jeden zastosował nieregulaminowe zagranie "powyżej pasa". Nad wszystkim jednak unosił się dionizyjski duch prawdziwie paraolimpijskiego współuczestnictwa - każdy zawodnik otrzymał okolicznościowy puchar wypełniony dowolnie wybraną cieczą. Skany z setki z rossman'a strzelane w analogowej małpie - reszta materiału wkrótce.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
na trzecim zdjęciu kot ma niesamowity błysk w oku...a raczej w obu okach.
OdpowiedzUsuńno, dobrze z Morfeuszem bawiliśmy..
OdpowiedzUsuńznakiem tego skoro kot świeci- jest ów radioaktywny!!!
OdpowiedzUsuńkurna, piję właśnie pigwówkę produkcji własnej w butelce jak żywcem zerżłej (że się tak z racji szkła zwyrażę) z ukazanej na czcigodnym zdjeciu.
OdpowiedzUsuńzatem wnętrze określa zewnętrze!
;]