czwartek, 2 grudnia 2010
Fast się foodł a Robin chudł
komponenty (aha, jeszcze czosnek, ale poszedł się przebrać do zdjęcia)
makaron jest mniejszy od cukinii, ale również sobie (po)radzi
na plasteeerki! (potem w kostkę - bez kopania)
cukinia pokrywa się pleśnią
bon apetit
Czwartkowe "szybie jedzenie, jedzenie szybkie, gibkie panienki w talii są gibkie" jak śpiewał poeta aptekarz, miało być szybkie i pożywne (bo od dnia zarania nic nie jadłemee nic nie piłemee) a dlaczemu przy okazji nie smaczne i nie zielone. Padło na spleśniałą cukinię w makaronii. Raz dwa - kawałek pleśniowego serum zielonego lub z krwią błękitna w żyłkowaniu płynącą, cukinia, śmietaństwo i czosnek (ja dodawam jeszcze nieco żółtego serego z utartym nosem, ale to zbytek łaski). Cukinii robimy operację krojąc ją w rozsądną kostkę, wrzucamy wraz z czosnkiem do piekła patelni i dusimy aż duch ją opuści. Dodawamy kopnięty w kostkę pleśniak, czekamy aż jak dziadowski bitch się rozpuści i zalewamy śmietanią. Sypiemy solą (wszak drogi śliskie) i pieprzymy, ale nie bez sensu. Gotową substancją oblewamy makaron i spożywamy trzęsąc uszyma.
Uwaga: bardzo sycące!
P.s. - podczas kręcenia tego dania nie ucierpiało żadne zwierzę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
o, wegetarrriańsko się zrobiło się po wczorajszej koninie.
OdpowiedzUsuńjak stworzyc coś z niczego, czyli dobry jesteś. fajno wygląda, a łocz znowu się komponuje! skubany.
ładnego tatuaża ma cukinia. aż się uśmiechnęłam się : )
Grzegorzu, głodzisz się całymi dniami.. może zacznę Ci wysyłac paczki z foodem?
heh doszczętnie rozwalają mnie Twoje literki.. niedługo będą musieli zbierac me szczątki przez Cia.
Kocham ser pleśniowy! A jakie dobre ze szpinakiem.. Jedzenie to jedna z najprzyjemniejszych rzeczy w życiu doczesnym. Gdyby w zaświatach się jadło, mogłabym uwierzyć w boga, a co..
OdpowiedzUsuńno, zrehabilitowałeś się za te sine parówy!
OdpowiedzUsuńtylko nie pleśnieeeeee!!! auaaaaa
OdpowiedzUsuńo nie! pleśniowce to czyste dobro!
OdpowiedzUsuńczystsze niż umysł telewizyjnej prezenterii
brzmi i wyglada niezle. Musze sprobowac
OdpowiedzUsuńzdradzam swój wy-kształt biologiczny i mówię fui!
OdpowiedzUsuńalbo ja-kształt :]
OdpowiedzUsuńaj tam, aj tam.. nie ma to jak dobry serek z naturalnym grzybkiem i do tego wino ; ) hmm chyba sobie narobiłam ochoty..
OdpowiedzUsuńPrzedziwnie kroisz cukinię lewą ręką! Jestem pełna podziwu (a także mocy wdzięczności i chwały, świątynia w której mieszka święty duch, uh uh).
OdpowiedzUsuńpiękne panienki, profanu
OdpowiedzUsuń