Ha! reklama auta też potrafi być atrakcyjna, zaskakująca oraz pomysłowo interesująca, od dłuższego czasu celuje w tym volkswagen. Oto dwie reklamy zrealizowane przez niemiecką agencję DBB nie magrittenalnie nawiązujące do hasła "absurdly low consumption". Dali radę?
ha! na pierwszym dają radę mrówki-kanistrówki, a przynajmniej jedna z nich ktora tenże ciężar niesie (moze druga ją pogania jeno do marszu szybciejszego), a na drugim pająk uczepiony pistoletu. A i sztalugi podobają się mnie.
OdpowiedzUsuńno przecież, że dali i magritte w odwrotnej kolejarności Panno/Pani Joanno ;)
OdpowiedzUsuńfantastyczne sa:D
OdpowiedzUsuńa przy okazji, mam hajnego linka;)
OdpowiedzUsuńhttp://www.yatzer.com/
http://www.thecoolhunter.net/
bardzo dali radę.
OdpowiedzUsuńhttp://threeframes.net/
pobaw sie;)
co tam panie ósmy....
OdpowiedzUsuńsam hiszpański ekscentryk by się nie powstydził ; ) chociaż cholera wie, skoro tak bardzo pysznił się paradą pychy.. i twierdził, że piękno jest tylko sumą świadomości naszych zboczeń..
OdpowiedzUsuńale kasą od agencji reklamowej by nie pogardził..
OdpowiedzUsuńw czasie wojny w Stanach takie chałtury strzelał, że dorobił się anagramowego pseudonimu Avida Dolars (chciwy dolarów z hiszpańskiego)
tia.. mamoną nie gardził. odgrywał rolę "surrealistycznego błazna" ; )
OdpowiedzUsuńBreton stworzył taki uroczy anagram właśnie :D
a to nie pamiętałem, że Breton - kiedyś chłopakom poświęcałem sporo uwagi..
OdpowiedzUsuńkurde, do dziś, mimo, że SD natrętnie akademicki i przegięty, to jednak estetyczny, zabawny i no cóż, ikoniczny już ze szczętem..
no widzisz.. ja mam zapewne krótszy żywot od Twojego, to nie wypada mi powiedziec, że "kiedyś" : ) ale pewnego czasu też zgłębiałam umysły surrealistyczne.
OdpowiedzUsuńjako ciekawostkę dot. Bretona mogę dodac, że w 1925 roku w liście do wróżek podał rok kolejnej wojny, czyli 1939 : ) niezły czarodziej, prawda..
nie da się ukryc, że Dali to wywołujący nieśmiały uśmiech na twarzy, artysta. choc preferuje bardziej twory Giorgio de Chirico.
mniemam, że nie aż tak znów "krótszy"..
OdpowiedzUsuńale Chirico, zanim mu odbiło i olał wszystko, co wcześniej uczynił (podobnie jak u nas Beksiński, ale ten pan wieje dla mnie pretensjonalnością, choć wizualnie atrakcyjny pozostaje poniekąd)
OdpowiedzUsuńja nic nie mniemam, bo wiem tylko tyle, że mam 23 lata, a za trzy miesiące to już będę starą dwudziestoczteroletnią dupą, o chlorella...
OdpowiedzUsuńtak. każdemu wcześniej, czy później odbija.
naukowcy doszli do wniosku, że charakterystyczny styl Chirico wiązał się z częstymi, silnymi atakami migreny : )
Beksiński.. mało jest konceptu w jego malarstwie, raczej chodzi o efekt wizualny, jakaś nieklarowna narracja, kreowanie atmosfery. cenię sobie jego prace. pamiętam, jak pierwszy raz byłam na wystawie obrazów Beksińskiego - zrobiły na mnie wielkie wrażenie. nawet wtedy, kiedy patrzę na jego twory w Internecie odczuwam je całą sobą, hmm nie umiem tego opisac słowami : ) słowa są czasem zbyt trywialne.