sobota, 4 lipca 2009

Miau być inny- zawsze tak est..


maska Żyda - absolutny faworek


pucułowata matka boska bezmózgowa


a tu nie wiem czy św. Franciszek puszcza latawiec z Jezusem, czy Jezus ukrzyżowan szyje z laserów do św. Franciszka


roztańczony zbawiciel


trójka światowa z sercami na wierzchu (prosimy nie dokarmiać gołębi)



Miało być o roweru, ale źli ludzie z pociągu zrobili go na szaro i nie będzie żadnego pedałowania teraz i tutaj. Będzie natomiast o przypadkowo nawiedzonym muzeum etnograficznym w Krakowie, którego perłą w koronie kolekcji est szkielet Andrzeja Leppera z czasów, gdy był młody. W czwartki jednak organiczne szczątki poddawane są restauracji w pobliskiej restauracji, więc nie mogłem na własne lekko wybałuszone oczy podziwiać rzeczonego artefaktu. Pozostały jedynie wspomnienia jednoosobowego Niedźwiedzia Trojańskiego z okolic Jasła, dziecięcej karuzeli z trumienkami z berdyczowskich podgrodzi i sztucznego brzozowego palca do wytykania Żydów (jedynego tak świetnie zachowanego egzemplarza na południowy wschód od Orzyca).
Nikczemnej efektywności telefonowego fotoaparatu i oświetleniu rodem ze słynnej egipskiej kolonii ślepców zawdzięczać można nieprzesadnie wysoką jakość prezentowanych fotografii.

1 komentarz:

  1. fuck, jakie muzeum..
    o, maska ze śląskiego województwa! ; ) haha co za niewypał w ogóle..
    no tak. boska matka bez brejna. u dziecięcia też już widoczne braki pod koroną.
    św. Franek zostanie zgładzony laserem : )) padnę zaraz i nie wstanę.
    "roztańczony zbawiciel" : D

    ukradziono Ci bicycla? a to bezczelne indywidua..
    lubię zugami jeździc. : )

    i tak oto przeleciałam Twego niesztampowego blogiego, jeszczę parę notek sobie na desera zostawiłam.

    OdpowiedzUsuń