.jpg)
od deski do deski - okładka i zad
.jpg)
strona 2 - prawie haiku, nawet nie takie durne, choć inaczej bym je dziś oskrobał
.jpg)
II nagroda za "17 X"
.jpg)
.jpg)
po prawej grafika "Ukrzesłowanie", którą znalazłem eszcze wykonaną w innych wersjach
.jpg)
.jpg)
też prawie haiku - motyw latarni i śniegu pojawiał później w innych formach
.jpg)
.jpg)
(I nagroda za "dziś na Targu.." - do dziś czytuję bardziej pretensjonalne, choć ten aż piszczy..)
.jpg)
.jpg)
W ramach wykopalisk prowadzonych u rodziców odnalazłem makietę swojego pierwszego tomniku wierszy z przełomu podstawówki i ogólniaka. Samodzielnie sporządziłem całość łącznie z obrazkami i w ogóle wszystkim - czcionka z maszyny do pisania Olympia z 1936 roku. Teksty są straszne - yba nie czytałem ich na głos - brak rytmiki charakterystycznej mi i w ogóle brak.. Ale widać w nich zapowiedź. Natomiast co do warstwy graficznej, to uważam, że i dziś nie mam się czego wstydzić, zwłaszcza że makieta pochodzi z epoki przed komputerową edycją tekstu i obrazu. Tomnik wyszedł jesienią w oszałamiającym nakładzie około stu egzemplarzy, jednak w swoim czasie cieszył się taką popularnością, że do dziś nie mam na półce żadnego egzemplarza. Dwa teksty z tomiku zdobyły I i II nagrodę na jakimś konkursie bodajże w Tarnowie. Phi.. Patrzcie i nabijajcie się do woli..
O Bosheee poetę tu mamy!
OdpowiedzUsuństraszne
OdpowiedzUsuńwidać jakąś dziwną inspirację w warstwie graficznej chyba krakowską Grupą Wprost? ;) rozgrzeszenie tylko dzięki dacie powstania.
opałka
to jest genialne! :D
OdpowiedzUsuńtzw. "grzechy młodości" : )
OdpowiedzUsuńno, no Twoje grafiki niczego sobie są. strasznie emocjonalne, poniekąd wywołują niepokój.
albo mam tylko zły dzień : )
hmm ta maszyna z lat czydziestych ze spadającm "ce" jest zacna, chlorella.
lubię h-iku : ) literki wyciśnięte jak cytryna.
a wiersze? egzystencjalne okrutnie. mnóstwo boga i jezusa. życia i śmierci. mówisz, że pretensjonalne... cóż, nasz żywot taki bywa.
pe.es. MP czy grzegorzósmy to Twoje pseudo artystyczne? ; ))